MÓWIĄ O NAS
Korzyści z przyjmowania naturalnych produktów takich jak Aloe Arborescens i Flower Essences są potwierdzane i zgłaszane nam przez naszych klientów każdego dnia.
Zebraliśmy świadectwa na tej stronie, wynik osobistego doświadczenia i subiektywności. Nie rościmy sobie prawa do tworzenia oczekiwań, ponieważ każda osoba ma inne potrzeby i odczucia.
Od kilku lat cierpię na nieopisany ból spowodowany zapaleniem pęcherza moczowego. Po wykonaniu wszystkich niezbędnych badań i kilku kuracjach antybiotykowych, wspomaganych środkami przeciwbólowymi, ból wciąż wracał. Zacząłem więc brać świeży i naturalny sok z Aloe Arborescens firmy Vestena i choć sytuacja nie wydawała się poprawiać, postanowiłam to kontynuować. Po pewnym czasie ataki przerzedziły się i minęło kilka miesięcy bez ich powrotu, co nigdy wcześniej nie miało miejsca. Postanowiłem zatem kontynuować przyjmowanie naturalnego preparatu Aloe Arborescens zgodnie z sugestią księdza Romano Zago.
Moja mama i ja zawsze miałyśmy zwyczaj przyjmowania dwóch butelek świeżego soku z Aloe Arborescens na początku jesieni, aby przygotować się do zimy. Dzięki temu przygotowaniu zawsze bez problemu przebrnęłyśmy przez zimną porę roku.
Kilka lat temu spełniliśmy z mężem marzenie: 15-dniowy wyjazd na Seszele. Przed wyjazdem martwiłam się, bo nie znoszę długich podróży samolotem: nie mogę spać, słucham muzyki i się nudzę. Na szczęście pokazują filmy na lotach międzykontynentalnych, ale jak pokażą nudny film... Mamma mia, to panika! Ponadto za każdym razem przy różnicy czasu koszmarem jest odzyskanie odpowiednich proporcji snu i czuwania. Dlatego postanowiłam spróbować Autofloru, mimo sceptycyzmu męża, który nie wierzy zbytnio w medycynę alternatywną. Zacząłem go brać kilka dni przed wyjazdem. Lot przebiegł pomyślnie: byłam bardzo zrelaksowany i nawet udało mi się zasnąć.
Od jakiegoś czasu miałam lekki kaszel, którego nie mogłam się pozbyć. Prawdopodobnie była to niewyleczona grypa, która ciągnęła się przez jakiś czas. Mój lekarz powiedział mi, że to nic takiego, ale że będę musiała wziąć serię antybiotyków. Nie jestem zwolenniczką tradycyjnych leków i kiedy tylko mogę, staram się ich unikać. Szukałam czegoś, co mogłoby mi pomóc w inny sposób. Postanowiłam wypróbować Scudoflor INVERNO marki Vestena. Przez pierwsze kilka dni bardzo uważałam, żeby brać go zgodnie z podanymi mi wskazówkami, ale potem stało się to automatyczne.
W zeszłym roku urodziłam pięknego chłopczyka w samym szczycie medialnej i rządowej kampanii dotyczącej wirusa AH1N1. Moja mama, która miała już pozytywne doświadczenia z Kwiatami Bacha, poradziła mi, abym zażyła Scudoflor INVERNO, co natychmiast z entuzjazmem uczyniłam. Karmiłam synka piersią przez jesień, zimę i tej wiosny nadal go karmię i nie tylko nie złapaliśmy grypy, ale nawet żadnego przeziębienia. Zaczęłam już ponownie brać zimowy Scudoflor, aby przygotować się do nadchodzącego zimnego sezonu.
Od przedszkola mój siostrzeniec zawsze wiosną cierpiał na alergie na kurz, roztocza i pyłki, co powodowało u niego dokuczliwe ataki astmy, prawie zawsze duszny nos i podrażnione śluzówki. Towarzyszyły temu częste nieobecności w szkole z powodu zapalenia oskrzeli z trudnościami w oddychaniu. Na początku zimy 2010 roku przyjął 2 butelki Scudoflor primavera firmy Vestena i nie miał już żadnych epizodów astmatycznych, żadnych nawrotów typu alergicznego. Często powtarza “nic mi nie jest dzięki kroplom babci Bruny!”.
Jestem profesjonalnym operatorem Naturopathic Shiatsu i pracuję w renomowanych ośrodkach termalnych wokół jeziora Garda. Wykonując liczne zabiegi i przebywając w środowiskach bardzo uczęszczanych przez ludzi, postanowiłem wypróbować Scudoflor INVERNO Flower Remedy ze względu na jego cechę bycia obrońcą środowiska, ponieważ praca, którą wykonuję, wiąże się nie tylko z zaangażowaniem fizycznym, ale przede wszystkim energetycznym i istnieje ciągła potrzeba utrzymywania wszystkich poziomów swojego ciała na wysokich obrotach, aby nie wchłonąć tego, co może przekazać odbiorca.
Od ponad 6 lat cierpię na wiosenne alergie, jest to ciągła udręka... Zrozumieć mnie mogą tylko ci, którzy tego doświadczyli. Zawsze z cieknącym, dusznym nosem, podrażnionym gardłem z dokuczliwym kaszlem, czerwonymi i łzawiącymi oczami, stałym stosowaniem leków zalecanych w takich przypadkach, w tym homeopatycznych. Od marca do czerwca, do cholery. Dwa lata temu zaczęłam od mieszanki Flowers, która dała mi pewną pomoc. W tym roku zrobiłam profilaktykę z Scudoflorem wiosennym dwa miesiące wcześniej, od lutego. Problem nie pojawił się ponownie, wydaje mi się to cudem.
Jestem 43 letnim rolnikiem, od ponad 20 lat cierpię na wiosenne alergie, zrobiłem wszystkie testy alergiczne, co roku zawsze miałam szczepionkę, brałem też kortyzon, jednak gdy zaczyna się wiosna przez 3 miesiące jest to niewypowiedziany ból i dyskomfort. W tym roku postanowiłem, choć trochę z niedowierzaniem, sięgnąć po wiosenny Scudoflor firmy Vestena. Wszystko poszło zdecydowanie dobrze, czułem się jak we śnie, do tego stopnia, że w obawie przed powtórzeniem koszmarnych doświadczeń z poprzednich lat, po skończeniu zaplanowanej drugiej butelki Scudoflora primavera, na wszelki wypadek wziąłem trzecią.